Comunicati Stampa - Indy Junior USA Series: Pech...
Indy Junior USA Series: Pech...
Przed rozpoczęciem obecnego sezonu wielu bukmacherów stawiało na Jurka Ide w kontekście triumfu w kilku pierwszych rundach oraz całej klasyfikacji Indy Junior USA Series.
Niestety, szczęście nie rozpieszcza utalentowanego kierowcy z Polski. Ba, wręcz przeciwnie, w każdej z dotychczasowych rund prześladował go pech, którego wynikiem jest dopiero 13. pozycja w generalce i strata 114 pkt do Jana Magnussena.
Ale zacznijmy od początku:
#1 Monterrey (PP;DNF)
Na początku sezonu ciężko było powiedzieć, który kierowca powalczy o zwycięstwo na Fundidora Park w Meksyku. Jednak kwalifikacje pokazały, że polscy kibice mogą być zadowoleni. Na pewno błoga radość panowała również po treningu, w którym Jurek zaprezentował równe i szybkie tempo oraz w pierwszej części wyścigu.
Lecz otwieranie szampana trzeba było odłożyć na kolejną okazję - awarii uległ bolid.
#2 Watkins Glen (PP;P4)
W USA skończyło się troszkę lepiej. Wszystko szło zgodnie z planem, jednak na restarcie po ostatniej neutralizacji, kierowca Speed League Racing Team popełnił błąd i stracił prowadzenie. Skończyło się na P4 - ale niedosyt pozostawał
#3 Long Beach (P5;DNF)
Wyścig, o którym można tylko zapomnieć. W treningach problemy z ustawieniami auta, które spowodowały "tylko" P5. Patrząc na tempo w rozgrzewce przed wyścigiem wydawało się, że będzie lepiej. Niestety, pech po raz kolejny przypomniał osobie i Jurek musiał wycofać się już na drugim okrążeniu.
#4 Denver (PP;DNF)
Ponownie PP, kolejny raz najwięcej okrążeń na prowadzeniu i na deser jeszcze lepsze tempo wyścigowe niż na poprzednich torach. Tym razem wszystko przekreślił błąd kierowcy...
Cały zespół ma nadzieję, że pech został już wyczerpany i we wtorek na owalu w Michigan nastąpi przełamanie złej passy.