Fem servir galetes per millorar la teva experiència de joc i per analitzar el trànsit. També compartim informació sobre el teu ús del nostre lloc web amb els nostres socis de xarxes socials, publicitat i analítics.
Detalls D'acord
Fem servir galetes per millorar la teva experiència de joc i per analitzar el trànsit. També compartim informació sobre el teu ús del nostre lloc web amb els nostres socis de xarxes socials, publicitat i analítics.
Detalls D'acord
SobreBlogCondicions del ServeiPolítica de Privacitat

Comunicats de Premsa - Azjatycka przygoda #2 - Rolling in the deep...

Azjatycka przygoda #2 - Rolling in the deep...

Jak zwykł mawiać klasyk, "wszystko na świecie ma swój początek oraz koniec". To prawo rządzi światem nie od dziś i okrasza jego urok dodatkiem nieprzewidywalności i zaskoczenia. O fakcie, że nawet najdłższa seria sukcesów musi kiedyś dobiec końca, przekonali się już Sebastian Vettel, Sebastien Loeb, Valentino Rossi, czy Michael Schumacher.

Podczas weekendu na indonezyjskim torze Sentul dowiedział się także o tym Emil Torbicki. Co jednak dokładnie miało miejsce na położonym nieco ponad 170 km od stolicy Indonezji, Dżakarty torze i co wprawiło fanów polskiego debiutanta w niemal wisielczy nastrój? Oto skrót wydarzeń całego weekendu...


Na początku trzeba dodać, że Polak przybył na kolejną rundę mistrzostw F3 Asia Series jako jeden z czterech kierowców, kórzy punktowali w każdym kolejnym wyścigu od rozpoczęcia sezonu. Nic także nie zapowiadało, że sytuacja miałaby ulec zmianie podczas siódmej oraz ósmej eliminacji tego sezonu. Podczas środowych kwalifikacji Emil popisał się całkiem niezłym czasem, zajmując ósme miejsce na starcie do pierwszego wyścigu. Tuż po zgaszeniu świateł w piątkowe południe sytuacja wyglądała jeszcze lepiej - Torbicki uporał się ze startującym tuż przed nim Martinem Poslednim i przez kolejne okrążenia bezpiecznie utrzymywał świetne, siódme miejsce. Do dramatu doszło na 10. okrążeniu, kiedy Polak popełnił poważny błąd i wypadł z trasy, roztrzaskując swój bolid tuż za pierwszym zakrętem.

"To był mój błąd, prawdę mówiąc pierwszy taki w tym sezonie. Wydaje mi się, że na hamowaniu nieco najechałem na trawę, która postawiła mnie bokiem pozostawiła w roli pasażera aż do momentu spotkania z barierą. Szkoda tego wyścigu, bo kolejny raz jechałem po solidny wynik i poprawę miejsca w klasyfikacji generalnej." - powiedział po wyścigu Torbicki.

Wypadek w pierwszym wyścigu automatycznie zdawał się przekreślać szanse 18-letniego Polaka na dobry wynik w wyścigu drugim - start z 28. zapowiadał co najwyżej monotonne przebijanie się w górę stawki, bez większej nadzieji na punktowaną pozyję. Emil postanowił jednak nie rezygnować z walki i już na samym początku wyścigu postawił rywalom twarde warunki. Na dystansie 48 okrążeń Polak świetnie nadrabiał kolejne pozycje i już na półmetku rywalizacji znalazł się w punktowanej dziesiątce. Pech chciał, by tym razem do ukończenia wyścigu zabrakło Emilowi nieco ponad jednego okrążenia. To właśnie wtedy - na wyjściu z drugiego zakrętu polski kierowca stracił panowanie nad swoim samochodem i zakopał się w żwirowej pułapce. Po wyścigu nie krył frustracji:

"To był jeden z moich najlepszych wyścigów w tym sezonie i zakończony został chyba w najgorszy możliwy sposób. Jest to nieco frustrujące, gdy udaje ci się odzyskać 20 pozycji względem startu, a kilkanaście zakrętów przed metą lądujesz w żwirze. Nie jest łatwo wyjść z kokpitu z podniesionią głową i mówić, że nic się nie stało." - powiedział.

I rzeczywiście, stało się. W obliczu "podwójnego DNF" Emila, niegroźni dotychczas w kontekście walki o miejsca w klasyfikacji rywale zbliżyli się do niego na niebezpiecznie niewielką odległość. Najwięcej punktów nadrobił Singapurczyk Wong, który zdobył w Indonezji niemal tyle punktów, ile zdobył we wszystkich wcześniejszych wyścigach sezonu razem wziętych.

Podsumowując ten wyścig nie można również zapominać o bardzo dobrej postawie Kamila Speedowskiego Jr - w obu wyścigach udało mu się znaleźć na punktowanych pozycjach, które w sumie wzbogaciły jego punktowy dorobek o 8 kolejnych punktów.

Obie rundy wygrał Kanadyjczyk Sterling Conrad, dla którego były to dwa pierwsze triumfy w tym sezonie.

Podczas kolejnego weekendu na torze Sepang, fortuna ponownie uśmiechnęła się do polskich zawodników. Jak jednak dokładnie wyglądały ich zmagania o kolejne punkty w F3 Asia Series? O tym przekonacie się czytając kolejną część "Azjatyckiej przygody"...

#F3AsiaSeries #TorbickiOnTour

el 2017-08-25 14:37:14 per racer19
M'agrada: 7 | Ràting: 10.83

Millors Comunicats de Premsa

English Formula 1: Ferrari hits the one-two in Hungary
Español Resumen del 75º Campeonato de España de Fórmula 4
Català Resum del 75è Campionat d'Espanya de Fórmula 4
English Dirt(y) Racing Series
Italiano NASCAR CaMex - Eldorado 110
English Bobby Green's Form Praised
Italiano Marengo parla del suo futuro
Italiano F4 Central European Oschersleben
Italiano NASCAR CaMex - Chiapas 210